Syfon do kawy. Co musicie o nim wiedzieć?
Alternatywne metody parzenia kawy regularnie goszczą na łamach naszego bloga. Dripper, Aero, French – o tych opowiedzieliśmy Wam już ze szczegółami, a także zasugerowaliśmy receptury, które mogą posłużyć jako punkty startowe do własnych eksperymentów. Dziś jednak czas na naprawdę „laboratoryjną” metodę parzenia, z którą nawet doświadczeni bariści rzadko się spotykają. O czym mowa? Bierzemy na warsztat syfon do kawy!
Co to jest syfon do kawy i jak wygląda?
Zacznijmy od historii. Syfon jako narzędzie wykorzystujące ciśnienie do „wyciągania” płynów z głębokich naczyń było znane już w starożytnym Egipcie, gdzie stosowano wykorzystywano go do opróżniania wielkich kadzi z winem.
Na wkroczenie w historię kawową przyszło mu czekać setki lat. Po raz pierwszy syfon do kawy został opatentowany w 1830 roku w Berlinie, przez gentelmana o nazwisku S.Loeff. Jednak pierwszy syfon do parzenia kawy, który odniósł komercyjny sukces, zaprojektowany został przez Madame Vassieux z Lyonu w 1840 roku.
Co to jest syfon do kawy? Od pierwszych projektów, do jego współczesnych wersji, jedno jest pewne – jest to nie tylko unikalne urządzenie, ale i gustowna ozdoba każdej kuchni.
Jest to zaparzacz zdecydowanie bardziej skomplikowany niż te, o których do tej pory wspominaliśmy. Jak wygląda? Oczywiście poszczególne projekty mogą się nieco różnić, ale dla właściwego funkcjonowania musi on mieć:
- Palnik – podgrzewa dolne naczynie, tym samym przyczyniając się do wytworzenia próżni, która potem „zasysa” wodę z górnego naczynia.
- Dolne naczynie – na początku parzenia wlewamy do niego wodę, co pozwala na wytworzenie w nim potem podciśnienia, które przeciągnie wodę z górnego naczynia (czyli wykona za nas pracę, którą musimy włożyć parząc w Aero ;-))
- Górne naczynie – podobnie jak dolne, jest szklanym balonem, ale o nieco innym kształcie – z jego dolnej części wystaje wąski szklany „tunel”, który się przykłada praktycznie do dna dolnego naczynia, co pozwala na wypchnięcie wody do górnego naczynia poprzez zwiększanie objętości pary wodnej w dolnej „bańce” w wyniku podgrzewania
- Filtr – najczęściej materiałowy, zamocowany w miejscu, w którym rozpoczyna się szklany tunel, którym górne naczynie wchodzi w dolne, zapewnia nam klarowność naparu. Dzisiaj może się to wydawać oczywistością, ale w czasach powstawania pierwszych syfonów, był to jego główny „selling point” ;-)
Jak działa syfon do parzenia kawy?
Kawa z syfonu to rarytas wymagający poświęceń. Przede wszystkim poświęceń, czasu i pieniędzy ;-). Co prawda trochę już liznęliśmy tematu przy opisie poszczególnych elementów, ale dla przejrzystości przedstawimy jego działanie krok po kroku. Przechodząc do rzeczy, jak działa syfon do kawy?
- Woda jest wlewana do dolnego naczynia.
- Dolne naczynie podgrzewane jest przez palnik.
- Woda, która w wyniku podgrzewania się przechodzi w stan gazowy, rozszerza swoją objętość. W efekcie wypycha część w stanie ciekłym do górnego naczynia przez szklaną rurkę, która przy wylocie w górnym naczyniu ma zamontowany materiałowy filtr.
- Kiedy woda znajdzie się w górnym naczyniu, dodaje się do niej kawy, miesza się tak, aby zamoczyć wszystkie drobinki, a następnie wyłącza palnik. Powoduje to powstanie w dolnym naczyniu podciśnienia, które zasysa napar z górnego naczynia, przy jednoczesnym filtrowaniu go z drobinek kawy dzięki wspomnianemu materiałowemu filtrowi.
- Gotowe! Dolne naczynie zazwyczaj służy jako demontowany dekanter, z którego nalewamy kawę.
Jak parzyć kawę w syfonie? Instrukcja baristy
Syfon do kawy to prawdziwe baristyczne wyzwanie. Wymaga nie tylko zdecydowanie większej przestrzeni niż popularne zaparzacze, ale też daleko posuniętej ostrożności, i to nie tylko w zwyczajowym wymiarze proporcji kawy i wody. Palnik gazowy lub naftowy to nie żarty, jeżeli zdecydujecie się na eksperymenty z syfonem, upewnijcie się, że urządzenie stoi stabilnie, oraz że jest poza zasięgiem dzieci lub zwierząt.
Jak zaparzyć kawę w syfonie? Metoda jest ściśle związana z jego budową i nie ma tu za bardzo miejsca na eksperymenty, które znamy z V60 lub Aero (wyobrażacie sobie metodę odwróconą w syfonie ;-)?).
- Mielimy 15 g kawy na średnią grubość (ok. 30 klików na Comandante).
- Wlewamy 230 ml gorącej wody do dolnego naczynia.
- Przepłukujemy materiałowy filtr gorącą wodą, a następnie mocujemy go w dolnej części górnego naczynia. Umieszczamy górne naczynie na dolnym, delikatnie je przekrzywiając, tak aby otwór nie był szczelnie zamknięty.
- Odpalamy palnik i czekamy aż woda zacznie się gotować.
- Kiedy woda zacznie się gotować, prostujemy górne naczynie, tak aby szczelnie zamknąć otwór w dolnym i czekamy, aż woda przepłynie do górnego naczynia (magia! ;-)).
- Kiedy większość wody przepłynie już do górnego naczynia, włączamy stoper i dosypujemy kawę i mieszamy tak, aby równomiernie zamoczyć wszystkie ziarna.
- Kiedy na stoperze wybije 1:00, gasimy płomień i ponownie mieszamy napar w górnym naczyniu.
- Napar powinien spłynąć z powrotem do dolnego naczynia w około 2 minuty.
- Kiedy to się stanie, ostrożnie wyjmujemy górne naczynie, zdejmujemy dolne z ramy i czekamy aż kawa lekko przestygnie. Gotowe!
Jakiej kawy użyć do parzenia w syfonie? Najlepiej sprawdzi się coś w jasnym paleniu, z ciekawą, owocową charakterystyką. Skoro zadajemy sobie tyle trudu w związku z parzeniem, to chyba dobrze, żeby było to coś konkretnego! Nasza Rwanda Muhondo lub Ethiopia Foge Kanketi z pewnością podołają wyzwaniu, ale zachęcamy Was do eksperymentów z Waszymi ulubionymi ziarnami. Klucz do smacznej kawy to skłonność do eksperymentów!
Najlepsze alternatywy dla syfonu
Co może zastąpić syfon? Kawa z kawiarki powstaje w związku z podobnym procesem, ale nie możemy powiedzieć, żeby była to równie zjawiskowa metoda ;-). Podobnie Aero – uważni home-bariści pewnie dostrzegli, że ostateczny proces ekstrakcji w syfonie przypomina ten znany z Aero, z tą różnicą, że w wypadku Aero trzeba użyć trochę siły, aby przepchnąć wodę przez zmielone ziarna, a w wypadku, kiedy używamy syfonu, siłę zastępuje magia fizyki.
W kwestii „pokazowego” aspektu, którym może poszczycić się taka kawa, syfon jest niezastąpiony. Natomiast w kwestii parzenia smacznej kawy bez narażania się na mini-katastrofę przy nieuważnym popchnięciu misternej konstrukcji, sprawdzą się wszystkie opisane przez nas dotychczas na blogu metody ;-).
Syfon do kawy przyda się każdemu miłośnikowi małej czarnej
Czy macie własne doświadczenia z syfonem? Czy ktoś z Was używa go do parzenia kawy na co dzień? A może udało Wam się znaleźć kawiarnię, w której można spróbować zaparzanej w ten sposób kawy? Dajcie znać, chętnie poznamy opinię kawowych podróżników o tym nietypowym urządzeniu. A teraz zmykamy zalać wieczornego dripa i wracamy do przygotowywania dla Was nowych ziaren, które już niedługo będą dostępne na darvea.pl!