Czym wyróżnia się kawa El Salvador Las Cruces Anaerobic? Recenzja
El Salvador jest jednym z najmniejszych krajów eksportujących kawę na świecie. Czym charakteryzują się kawy docierające do nas z tego środkowo-amerykańskiego państwa? Eksperymentalne gatunki, burzliwa historia, farmerskie kooperatywy walczące z rządowymi nadużyciami - to wszystko ma swoją rolę w powstawaniu takich delikatesów, jak nasza kawa El Salvador Las Cruces Anaerobic.
Jeżeli poprosimy początkującego kawowego adepta o przyporządkowanie charakterystyk smakowych do poszczególnych regionów, w których kawa jest uprawiana, uzyskamy zazwyczaj podobne odpowiedzi. Kawy afrykańskie to smaki cytrusowe, z nutami czerwonych owoców wzmocnionymi przez delikatne herbaciane body. Kawy południowo-amerykańskie to smaki czekoladowe i orzechowe, synestetycznie rzecz ujmując, brązowe.
PRZECZYTAJ TEŻ: Flavour, Body, Mouthfeel, Balans, Aftertaste – jak opisywać kawę
Smakowo-geograficzna zagwozdka kawowa
Schody zaczynają się zazwyczaj przy kawach środkowo-amerykańskich. Czy wszyscy będą w stanie bez sięgania po mapę powiedzieć, gdzie znajduje się Nikaragua, Honduras albo Salvador? Kawa z tych krajów dociera do Europy od kilkuset lat, jednak często te kraje są zagadką sensoryczną w równej mierze, co geograficzną.
Wynika to w głównej mierze z tego, że stosunkowo niewielkie możliwości eksportowe tych krajów sprawiają, że nie jest to kierunek, w którym opłaca się spoglądać palarniom przemysłowym, w których nacisk położony jest raczej na ilość i stabilność, niż na eksperymentalne i przełomowe ziarna.
Charakterystyka kaw z Ameryki Środkowej
Kawy z tego regionu charakteryzują się najczęściej smakami zbliżonymi do zielonej herbaty, nugatu, czasem posmaków cynamonowych. W wypadku najwyższej jakości kaw z Panamy czasami wymieniane są smaki suszonych owoców i waty cukrowej - ale to już na tyle szczegółowe deskryptory, że najlepiej samemu ocenić. Pamiętajcie, że nuty smakowe na paczkach kaw to tylko sugestie, a nie ostateczne i niepodważalne wyroki!
El Salvador Las Cruces Anaerobic, to kawa specialty o wyjątkowo bogatym bukiecie smakowo-zapachowym. Ma cechy charakterystyczne dla kaw z Ameryki Środkowej i jednocześnie unikalne właściwości otrzymane dzięki specyficznej obróbce beztlenowej. Na kole smaków można znaleźć wiele pozytywnych nut smakowych, które przypiszemy tej kawie.
Eksperymentalne podejście środkowo-amerykańskich producentów
Mocną stroną tego regionu jest też otwartość na eksperymentalne metody obróbki ziaren. Poza znanymi na całym świecie metodami suchą i naturalną, spotkamy się tutaj z metodą półsuchą, eksperymentami z dodawaniem do fermentujących ziaren drożdży, czy tak jak w wypadku naszej dzisiejszej gwiazdy, z metodą beztlenową. Jak zatem smakuje kawa El Salvador Las Cruces Anaerobic? Zanim zaczniemy degustację, spójrzmy jeszcze na historię kraju, w którym została ona wyhodowana.
PRZECZYTAJ TEŻ: Oto najważniejsze metody obróbki kawy - poznaj je!
Unikatowa kawa z Salwadoru - co warto wiedzieć, nim jej spróbujecie?
Kiedy pojawiła się tam kawa? Salvador rozpoczął jej uprawę na poziomie przemysłowym pod koniec XIX wieku. Szybko stała się ona głównym towarem eksportowym kraju. Z uwagi na to jak istotne ekonomicznie stało się uprawianie kawy, kwestie własności i zarządzania ziemią szybko przekształciły się w pole do nadużyć ze strony rządowych magnatów. Jak z tymi problemami poradził sobie Salwador? Kawa niestety przez długie lata była tam kością niezgody.
Napięcia między żyjącymi na skraju ubóstwa rolnikami, a właścicielami majątków ziemskich zarabiających na eksportowaniu ziaren doprowadziły dwukrotnie do krwawych powstań w XX wieku. Ostatecznie sytuacja polityczna w kraju ustabilizowała się w roku 1992, kiedy przy pomocy mediatorów z ONZ udało się zakończyć wyniszczającą kraj wojnę domową.
Jak dzisiaj wygląda przemysł kawowy w Salwadorze?
Współcześnie, większość salwadorskich producentów kawowych zarządza niewielkimi farmami, ponieważ prawo zabrania posiadania pojedynczemu właścicielowi ziemi uprawnej o obszarze większym niż 245 hektarów.
Większość upraw kawowych w tym kraju to odmiana Arabiki o nazwie Bourbon (nasza kawa El Salvador Las Cruces Anaerobic wypalona jest właśnie z tej odmiany), który w ostatecznym naparze daje jasny, lekko cytrusowy smak, wyraźnie odróżniający się od ziaren z nieodległej Ameryki Południowej.
Nasza kawa wywodzi się z gatunku Arabiki o odmianie Bourbon, który ostatecznemu naparowi nadaje jasny, lekko cytrusowy smak
Botaniczna nowinka z salwadorskich farm
W wyniku eksperymentów botanicznych w Salwadorze narodziła się również nowa odmiana Arabiki, o nazwie Pacamara. Są to często poszukiwane przez kawoszy ziarna, z uwagi na rzadki w kawie posmak żółtych owoców, takich jak melon, mirabelki czy też żółty grejpfrut.
Kawa ta uprawiana jest przez farmera Jose Antonio Salaverria i jego synów. Tak, tak – to jest kawa najwyższej jakości, której ścieżka dotarcia do naszej palarni sięga precyzyjnie do salwadorskiego rolnika. Uprawiana jest w regionie Santa Ana (Apaneca Ilamatepeque) na wysokości od 1 400 do 1 700 m.n.p.m.
W cuppingu otrzymała ona wysokie 87 punktów w skali SCA (excellent).
Jaka jest więc ta środkowo-amerykańska kawa? Salwador pokazuje, że jednoznaczna klasyfikacja tego regionu nie jest łatwa!
Jak ta kawa El Salvador Las Cruces Anaerobic wypada w naszym teście smaku?
Kawa, której będziemy dziś próbować, została poddana obróbce beztlenowej, czyli po zebraniu fermentowała w specjalnych próżniowych pojemnikach. Pozwoliło jej to na intensywniejsze wchłonięcie przez ziarna soków z miąższu, niż w wypadku metod tradycyjnych.
Czym to skutkuje w ostatecznym naparze? W tym wypadku nutami waniliowego budyniu i truskawek. Wiemy, że brzmi to niewiarygodnie, ale metoda beztlenowa potrafi wycisnąć z (a raczej wcisnąć w ;-)) ziarna naprawdę wyjątkowe smaki.
Przyjemnie zaznaczone body, w połączeniu ze słodkim, kremowo-owocowym smakiem skutkuje wyjątkowo deserowym naparem, który świetnie współgra z coraz śmielej wychodzącym zza chmur wiosennym słońcem.
Kawą z Salwadoru będziemy się z całą pewnością delektowali, jeżeli tylko ją zaparzymy
Kawa El Salvador Las Cruces Anaerobic. Ocena naszego eksperta
Tę kawę już we wstępnych degustacjach zaklasyfikowaliśmy jako wyjątkową. Każde ziarno wywołujące reakcję „czy to naprawdę jest kawa?” zdobywa specjalne miejsce w naszych sercach.
Należy jednak zaznaczyć, że kawa El Salvador Las Cruces Anaerobic może okazać się nieco przytłaczająca, jeżeli zdecydowalibyśmy się pić ją codziennie. Polecamy ją raczej jako napar deserowy, taki który przygotowujemy, kiedy mamy czas pochylić się nad metodą zaparzenia i proporcjami, a przede wszystkim, kiedy możemy się nią potem na spokojnie delektować.
El Salvador odnajdzie się doskonale jako samodzielny delikates na naszym stole. Nie pogardzi również towarzystwem dobrego ciasta (a kto z nas pogardzi :)
W czym parzyć tę kawę?
Nam najbardziej smakuje zaparzona w Dripperze V60, w którym wychodzi z lekkim body, dzięki czemu na pierwszy plan wysuwa się czysty, oryginalny smak. Jeżeli wolicie jednak napary o wyższym body i mocnym smaku, to kawa ta zaparzona w AeroPressie czy nawet we Frenchu z pewnością da Wam przyjemne rezultaty.
Najlepiej smakować będzie w Dripperze, który podkreśli jej subtelny smak jasnego palenia i wcześniejszej beztlenowej obróbki
Smak tego naparu może wprowadzić nas w stan błogości
Smak naszej salwadorskiej kawy to naprawdę wyjątkowe doznanie. Jego różne odcienie uzyskacie w zależności od tego jak ją przygotujecie, jakie wybierzecie proporcje. Jeżeli nie macie jeszcze swojej ulubionej, to zacznijcie od klasycznej proporcji 6g na 100 ml do przelewu.
Czy kawa z Salwadoru wejdzie na dłuższy czas do Waszego baristycznego arsenału? Mamy nadzieję, że tak! Dajcie znać, jakie smaki Wam kojarzą się z kawami ze Ameryki Środkowej!
A jeżeli między delikatesami takimi jak ta kawa chcielibyście pić napary równie wysokiej jakości, ale o nieco bardziej tradycyjnych smakach, to zapraszamy Was do naszego sklepu internetowego, gdzie jak zawsze czekają na Was świeżo wypalone ziarna najwyższej jakości.